Zwierzątek nie posiadam, ze względu na alergię. Mam za to sporą kolekcję storczyków. Sporą bo aktualnie jest ich 19 :D (niebawem się powiększy ponieważ dwa egzemplarze postanowiły się rozmnożyć).
Nie jestem żadnym specjalistą, traktuję to jako hobby. Stosuję metodę prób i błędów, w przypadku problemów zaglądam na fora internetowe.
W pierwszym poście, chciałabym Was zachęcić do polubienia i być może zakupu tych kwiatów. Z jednej strony jest to hobby dla cierpliwych, gdyż często trzeba się trochę naczekać, aby storczyk powtórnie zakwitł. Z drugiej strony, są to kwiaty praktycznie bezobsługowe, idealne dla zapracowanych, osób często wyjeżdżających, nie mających "ręki do kwiatów".
Zacznę od tego że większość mojej kolekcji to prezenty. Zakupiłam osobiście może z 4 sztuki. Dlatego też nie miałam wpływu na wybór ani koloru, ani gatunku. I tutaj też się przyznam, że nie bardzo znam się na gatunkach, ale nie jest to wymagane, aby hodować storczyki w domowym zaciszu. Jeśli zdecydujecie się na zakup swojego pierwszego egzemplarza, wybierzcie taki który Wam się podoba i pasuje do Waszego mieszkania/domu. Następnie zwróćcie uwagę na stan kwiatka. Dobrze żeby miał zdrowe korzenie (zielone i szarawe). Nadgniłe są niemile widziane. Kolejnym ważnym wskaźnikiem są liście. Warto się im dokładnie przyjrzeć. Najlepiej wybrać egzemplarz bez żadnych plam na liściach, przebarwień. Liście powinny być jędrne, wszystkie o zbliżonej barwie.
Jeśli dokonacie już wyboru, w okresie jesienno-zimowym, poproście o dokładne zapakowanie kwiatka, ponieważ jest on wrażliwy na zimną temperaturę. Przy zakupie dobrze jest zaopatrzyć się w odpowiednią doniczkę. Osobiście polecam Wam tego typu doniczki, a w zasadzie osłonki:
Źródło: IKEA, KARDEMUMMA, cena: 9,99zł |
Gdzie postawić storczyka? Osobiście uważam, że nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Wiele zależy od gatunku. Jeśli wybierzecie ten najpopularniejszy gatunek, czyli Phalenopsis powinniście go ustawić w półcieniu. Storczyk ten nie lubi bezpośredniego słońca. Do każdego kwiatka zawsze dołączona jest karteczka ze wskazówkami jakie nasłonecznienie lubi. To ważne żeby zapoznać się z preferencjami storczyka, ponieważ jeśli narazimy go na ostre, bezpośrednie słońce, np. na oknie południowym, możemy mu przypiec liście. Z drugiej strony, jeśli ustawimy go w miejscu w którym nie będzie miał zupełnie dostępu do słońca, może to wpłynąć na odbarwienie kwiatów (np. białe kwiaty zabarwią się częściowo na zielono).
Ważna wskazówka: jeśli posiadacie już kilka storczyków i otrzymaliście/zakupiliście nowego, polecam poddać go kilkudniowej lub kilku tygodniowej kwarantannie. Nigdy nie wiadomo czy kwiatek nie został czymś zarażony np. w kwiaciarni, a szkoda zarazić pozostałe storczyki w naszej kolekcji.
Gdy zakupimy już doniczkę i znajdziemy odpowiednie miejsce, w zasadzie mamy problem z głowy. Storczyka wystarczy podlewać raz w tygodniu (raz na półtora tygodnia również mu nie zaszkodzi). I tutaj mamy dwie opcje. 1. Bierzemy go pod kran i całe podłoże przelewamy zimną, bieżącą wodą. 2. Raz na jakiś czas wstawiamy storczyka do miski z wodą na ok. 30 min. Przy większej ilości kwiatków, możemy skorzystać z wanny. W obu przypadkach musimy pamiętać, żeby woda odciekła nam z kwiatka. Trochę na spodzie doniczki może zostać, ale nie wskazane jest to aby kwiatek stał w wodzie. Podłoże storczyka nie musi być ciągle wilgotne! To ważna wskazówka, szczególnie na początku, ponieważ z przyzwyczajenia sprawdzamy podłoże czy jest wilgotne i go niepotrzebnie podlewamy. Warto zakupić również nawóz, ale o tym w następnym poście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz