Mój pierwszy olej wyglądał tak:
Był to olej kokosowy NIERAFINOWANY, stąd też charakterystyczny, kokosowy zapach i smak.
Tym razem kupiłam olej w innym miejscu. Padło na firmę KTC. Był znacznie tańszy od poprzednika (18zł za 500ml).
Czym się różni od pierwszego? Jest praktycznie bezsmakowy i bezzapachowy. Możemy go używać swobodnie do wszystkiego, ponieważ jest rafinowany.
Podsumowując, z czystym sumieniem polecam olej kokosowy. Jeśli chcecie produktu uniwersalnego, wybierzcie rafinowany. Z kolei jeśli planujecie go używać głównie jako produkt pielęgnacyjny, polecam wersje nierafinowaną, która kulinarnie również się sprawdzi.
Lepiej by było chyba smarować się takim rafinowanym jeśli jest bezwonny. Bo chyba głupio troszkę tak pachnieć jak batonik Bounty :P
OdpowiedzUsuńNiby racja, ale znam mnóstwo kobiet, które kupują zapachowe balsamy do ciała. Może w przypadku mężczyzn to się średnio sprawdzi, ale wydaję mi się, że panie będą zadowolone, zarówno z właściwości nawilżających, jak i zapachu.
OdpowiedzUsuńJa lubię zapach kokosu u kobiet. ;)
OdpowiedzUsuńI nie powiedziałbym by u mężczyzn olej kokosowy się nie sprawdzał. Jestem weganinem, więc używam samych naturalnych, 100% roślinnych kosmetyków. Olej kokosowy jak najbardziej w użyciu. Jest uniwersalny. Do twarzy, do ciała, do włosów, do ust zimą. W kuchni też się sprawdza. Nikt nie skarżył co do mojego zapachu. Zwykle wręcz przeciwnie. ;)