Dzisiejszy post będzie poświęcony wodzie.
Długo się zastanawiałam co powinnam napisać, a z czego zrezygnować, aby ten wpis nie był wykładem pt: "Woda - podstawa naszego istnienia, dbajmy o nią i ją oszczędzajmy".
To, że wodą powinno się rozsądnie gospodarować, chyba każdy wie. Jesteśmy bombardowani przez media akcjami w styl "butelka wody dla Afryki", "kopiemy studnie w afrykańskich wioskach" i tym podobne. Jeśli macie ochotę, oczywiście według własnego uznania, możecie brać udział w takich akcjach. Ale powiedzmy sobie szczerze, takie działania mają niewiele wspólnego z ekologią. Osobiście jestem fanką metody małych kroczków. Jako przykład ilustrujący metodę posłużę się herbatą. Jeśli przez wiele lat słodziliście swoją herbatę np. 2 łyżeczkami cukru, to doskonale wiecie, że wypicie herbaty bez cukru jest przeżyciem traumatycznym :) Ale można się oduczyć słodzenia herbaty. Wystarczy, że w pierwszym tygodniu zamiast posłodzić 2 łyżeczki, posłodzicie 1 i 3/4 łyżeczki. W kolejnym tygodniu 1 i 1/2 łyżeczki i tak sukcesywnie, aż osiągniecie swój upragniony poziom. Dokładnie w ten sam sposób możemy postępować, aby ograniczyć zużywana przez nas każdego dnia ilość wody. I tutaj mamy szerokie pole do popisu.
1. Mycie zębów - świetny nawyk, łatwy do nauczenia się. Odkręcamy wodę tylko gdy jej potrzebujemy. Po co ma się lać przez 3 min szczotkowania zębów?
2. Kąpiel. Jedni wolą szybki prysznic, a inni długie kąpiele. Według badań bardziej oszczędny jest oczywiście prysznic. Ale nic nie może się równać z długą relaksującą kąpielą. I tu możemy zastosować dwie metody. Pierwsza to kąpiel we dwoje, a druga to właśnie metoda małych kroczków. Czyli z każdą kąpielą lejemy do wanny trochę mniej wody. Oczywiście technika się rozwija i w takich ekologicznych kąpielach może nam pomóc np. takie urządzenie.
3. WC. Większość nowoczesnych spłuczek posiada dwa przyciski. Naprawdę warto nauczyć się częściej wciskać ten mniejszy :)
4. Zmywanie. Jeśli posiadamy zmywarkę najprostszą metodą jest ustawianie jej na funkcję ECO i włączanie tylko pełnej zmywarki. Podczas zmywania ręcznego, możemy odkręcać wodę tylko wtedy gdy jest nam potrzebna.
5. Pranie. Zastanawialiście się czasem ile razy w tygodniu robicie pranie? Zdarza wam się wrzucić 2-3 rzeczy do pralki? Tylko pytanie: po co? Jeśli macie kosz na brudne rzeczy to problem jest rozwiązany. Do naszych pralek często możemy zapakować 5, a nawet 7 kg prania. Jeśli nie macie małych dzieci, które brudzą się na potęgę, wierzcie mi że jesteście w stanie ograniczyć się do 2-3 prań w tygodniu. Metoda małych kroczków też może się tu świetnie sprawdzić. I oczywiście warto wybierać programy do prania, które zużywają jak najmniej wody.
I najważniejsze. Uczmy najmłodsze pokolenie tych dobrych nawyków. Bo czym skorupka za młodu nasiąknie...
Bardzo przyjemny i mądry artykuł.
OdpowiedzUsuń