W tym roku trwało to wyjątkowo długo. Niestety, ale pogoda nas nie rozpieszczała i wszystkie owoce i warzywa są opóźnione. Dużo później niż rok temu w sklepach pojawiła się młoda włoszczyzna, polskie truskawki w sklepach pokazały się dopiero na początku czerwca. Podobnie było z posianą przeze mnie sałatą.
Dopiero po dwóch miesiącach od zasiania sałata zaczęła przypominać sałatę. Jednak tak naprawdę dopiero teraz można ją jeść. Myślę, że w takiej formie wytrzyma co najmniej miesiąc i będę mogła wzbogacać swoje posiłki własną, pyszną sałatą :)
Może podzielę się z Wami jakimś przepisem na pyszną sałatkę? Zobaczymy co da się zrobić :)
piękna sałata, gratulacje :)
OdpowiedzUsuń